11:17 / 31.07.2002 link komentarz (0) | nie dziwie sie , ze japonczycy popelniaja podczas urlopow samobojstwa
ja mam dopiero 3-ci dzien urlopu , a jakos tak dziwnie , ze nie musze isc do pracy
zaplanowalam sobie 2 tygodnie kuracji w domu doprawadzajacej moj organizm do pozadku i wlasciwie to mam co robic ...ale co chwile przylapuje sie na mysleniu o pracy
podsumujmy ten semestr:
2 prace opublikowane , jedna oddana do druku
z 30 studentow ,ktorych uczylam i mialam zajecia praktyczne:
2 zdalo przedtermin na 5
wszyscy zdali praktyczny
6 mialo u mnie dst ( bo nie chcialam uwalac,0)
8 nie zdalo egzaminu w pierwszym terminie
suma sumarum w przyszlym roku , nie bede uwalac , ale tych cienkich nie dopudzcze do pierwszego terminu
ojejku dlaczego znowu zastanawiam sie , co bede robic jak wroce do pracy....
tststs ide przeczytac cos "odmozdzajacego"
``` |